Obecna sytuacja zmieniła naszą codzienność i sprawiła, że w każdym z nas pojawiło się mnóstwo różnych emocji - strach, lęk, niepewność, bezradność, irytacja, złość. Napięcie, drażliwość czy niepokój dorosłych udziela się pozostałym domownikom, w tym również dzieciom.

Różnimy się między sobą i nasze dzieci odmiennie mogą przeżywać, to co aktualnie do nich dociera. Są takie, które czują pewne podekscytowanie, ciekawość, a nawet radość, bo na przykład nie muszą chodzić do szkoły. Inne już nie chcą oglądać, słuchać, czytać i rozmawiać na temat zagrożenia koronawirusem. Są jednak i takie, które z dużym niepokojem i lękiem stale sprawdzają portale informacyjne, dopytują dorosłych, poszukują informacji o zagrożeniu. Lękowi dziecka towarzyszy nieraz pewna bezradność rodziców - na ile i czy w ogóle udzielać dziecku odpowiedzi na jego pytania oraz w jaki sposób.

Jeśli dziecko, nie jest w ogóle zainteresowane obecną sytuacją i nie chce o niej rozmawiać, bądź nie zadaje pytań, to nie naciskajmy. Jednak czujnie je obserwujmy. Jeśli nie znamy odpowiedzi na pytanie dziecka, nie bójmy się powiedzieć, na przykład “nie wiem”, "możemy to razem sprawdzić w internecie". Zdecydowanie warto rozmawiać z dzieckiem o obecnej sytuacji, aby właściwie nim się zaopiekować. Nie ma jednego, doskonałego sposobu, w jaki powinno się odpowiadać na jego pytania.

Udzielajmy dziecku wsparcia, aby miało przekonanie, że może liczyć na rozmowę z rodzicem i być wysłuchanym, kiedy tego będzie potrzebować. Najważniejsze, abyśmy w tym czasie byli dla niego dostępni, wyrozumiali, wspierający oraz spójni w komunikatach. W tych rozmowach bądźmy sami spokojni, opanowani i rzeczowi.Trzeba pamiętać, aby dopasować treści i formę do wieku rozwojowego dziecka. Inaczej rozmawia się z małym dzieckiem, które jest w wieku przedszkolnym, a inaczej z nastolatkiem. Ważne jest jaki my damy dziecku ogląd sytuacji i jaki będzie przekaz emocji, a nie wykazanie się specjalistycznym słownictwem. Wewnętrzny świat dziecka jest bardzo bogaty i różnorodny. W sporej mierze lęk będzie opierał się o wyobraźnię, która tworzy najróżniejsze obrazy i scenariusze.

Zwracajmy uwagę na to, co dziecko mówi o swoich emocjach. Niech wie, że strach jest naturalny i pomaga nam w sytuacjach zagrożenia zachować ostrożność. Jeśli dziecko twierdzi, że się boi, nie mówmy mu, że nie ma się czego bać lub nie powinno się bać. Powiedzcie, że ma prawo się bać i je rozumiecie, można je przytulić. Zrozumienie i poważnie traktowanie jego uczuć jest dla małego człowieka najistotniejsze.

Dobrze jest, jeśli tłumaczymy, skąd wzięła się obecna sytuacja, z czym ona się wiąże. Nie udawajmy, że nic się nie dzieje, nie ma problemu. Omijając temat, dziecko nie będzie wiedziało, jak się zachować. Małe dzieci mogą nie rozumieć powodów zmian, ale je zauważają i czują lęk. Rozmowa sprawi, że dziecko poczuje się bezpieczniej i w razie niepokoju poprosi o wsparcie. Tłumaczmy, że musimy zgodzić się na różne ograniczenia oraz czemu one mają służyć. Trzeba zbudować w dzieciach przekonanie, że obecne nakazy i zakazy są konieczne, mają sens, a ich przestrzeganie służy zarówno nam, jak i innym ludziom. Wywiązywanie się z nich obniża poziom niepokoju i wzmacnia poczucie kontroli i wpływu.

Dzieciom, które lękowo przeżywają aktualną sytuację, możemy mówić, że w domu jesteśmy bezpieczni, w szpitalach pracują specjaliści, którzy zapewniają nam najlepszą opiekę, zostały powzięte środki prewencyjne - zamknięte placówki edukacyjne, kulturalne i to wszystko nas chroni. Fakt kontroli i panowania nad tym daje dziecku większe poczucie bezpieczeństwa.

Zastanówmy się, w jaki sposób rozmawiamy o sytuacji w kraju z innymi dorosłymi. Dzieci słuchają nawet wtedy, gdy wydają się być zaangażowane w zabawę. Dziecko może bać się tego, co usłyszało.

Obecny czas dzięki częstszym rozmowom jest okazją do budowania bliskości i wzmacniania więzi. Wspólne gotowanie, zabawa ujawnia, co dziecko przeżywa, o czym marzy, jakie ma potrzeby.

Każde dziecko potrzebuje też trochę prywatności, czasu na własną kreatywność, stąd nasza obecność i prowadzona rozmowa nie powinna być non-stop.

 

Opracowała

psycholog

Elżbieta Hasiak